Dlaczego nie każde badanie na temat IBD jest przełomem

chorobę Leśniowskiego-Crohna, choroby Leśniowskiego-Crohna, chorobą Leśniowskiego-Crohna, cierpiących chorobę

Badanie przyczyn zapalnych chorób jelit (IBD) jest ważne, potrzebne i konieczne. Dzięki wysokiej jakości badań naukowcy będą mogli znaleźć więcej wskazówek na temat przyczyn IBD i sposobów skutecznego leczenia. Jednak nie każdy dokument badawczy o IBD jest przełomem. Rzeczywiście, nie wszystkie artykuły badawcze, które wydają się obiecujące na początku, zapowiadają ważne odkrycie dotyczące IBD.

Przed ciekawym odkryciem dokonanym przez naukowców jest długa droga, która może stać się czymś, co może być wykorzystane przez lekarzy do pomocy pacjentom lub firmom farmaceutycznym w produkcji leków. Inni naukowcy i badacze muszą przestudiować początkowe wyniki i być w stanie przeprowadzić kolejne badanie i uzyskać takie same wyniki.

Kiedy naukowcy podejrzewają, że mogą dowiedzieć się czegoś ważnego, projektują i przeprowadzają małe badanie. Jeśli to badanie pokazuje coś ważnego, to prowadzone są większe badania. Po drodze można stwierdzić, że większe badania nie dają takich samych rezultatów, jak w przypadku mniejszych badań. W tym momencie należy przeprowadzić pewne analizy, aby dowiedzieć się, co wydarzyło się między dwoma badaniami i dlaczego nie są one zgodne. Kiedy badania nie kończą się być tak ważne, jak na początku, z pewnością są rozczarowujące dla badaczy, lekarzy i osób cierpiących na IBD.

Przykład wstępnych badań

Naukowcy od pewnego czasu wiedzą, że jelita ludzi z chorobą Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącym zapaleniem okrężnicy zawierają różne ilości bakterii i białek niż osoby, które nie mają IBD.

Świadomość, że skład zawartości jelita jest inny, zdecydowanie pobudza wiedzę do przodu i pomaga badaczom zawęzić to, co dalej studiować.

Trudno jest jednak dokładnie określić, co oznacza posiadanie większej lub mniejszej ilości bakterii lub więcej lub mniej białek w wielkim schemacie rzeczy. Czy IBD powoduje te zmiany?

Czy ta zmiana może nastąpić z innego powodu? W jaki sposób te zmiany odnoszą się do przyczyn IBD? Istnieją pomysły na to, co to wszystko może oznaczać, ale na razie nie znamy odpowiedzi na te pytania.

Doskonałym przykładem wczesnych badań jest badanie z 2016 roku opublikowane w czasopiśmie mBio, w którym badano organizmy w jelitach osób cierpiących na chorobę Leśniowskiego-Crohna i porównano je z organizmami u osób bez choroby Leśniowskiego-Crohna. Rodziny zaangażowane w badania, ci, którzy mieli członków z IBD i ci, którzy nie mieli historii IBD, byli w północnej Francji i Belgii. Naukowcy odkryli, że dwa typy bakterii, Escherichia coli i Serratia marcescensoraz jeden rodzaj grzybów, Candida tropicalis, stwierdzono w większych ilościach u osób cierpiących na chorobę Leśniowskiego-Crohna.

Gdy badano bakterie i grzyby w laboratorium, odkryto, że one wchodziły w interakcje i tworzyły grupę komórek, które się łączą, co nazywa się biofilmem. Naukowcy pobrali ten biofilm i wykonali więcej badań w laboratorium i pokazali, że wywoływał on zapalenie w komórkach jelitowych. Badanie jest ważne, ponieważ wykazało różnice w bakteriach i grzybach występujące u osób z chorobą Leśniowskiego-Crohna w porównaniu do osób bez choroby Leśniowskiego-Crohna.

Wykazano również, że w badaniach laboratoryjnych organizmy te działają razem, aby wpływać na komórki w jelicie. Jednak ten początkowy wynik nie wystarczy, aby powiedzieć nam, czy grzyb i bakteria wpływają na rozwój choroby Leśniowskiego-Crohna u ludzi.

Więc teraz wiemy, co powoduje chorobę Leśniowskiego-Crohna?

Nie, nadal nie możemy powiedzieć na pewno, co powoduje chorobę Leśniowskiego-Crohna. Nowe wyniki interakcji między grzybami i bakteriami z pewnością otwierają nowy kierunek badań. Było to jednak bardzo małe badanie.

W badaniu brało udział dziewięć rodzin, które miały członków z chorobą Leśniowskiego-Crohna i cztery rodziny, które nie miały członków cierpiących na chorobę Leśniowskiego-Crohna.

Wszystkie rodziny pochodziły z określonego obszaru geograficznego (północna Francja i Belgia). Było 20 osób z chorobą Leśniowskiego-Crohna, 28 członków rodziny, którzy nie chorowali na chorobę Leśniowskiego-Crohna, i 21 osób z rodzin, które nie miały historii choroby Leśniowskiego-Crohna. Jest to w sumie 69 osób, co nie jest wystarczającą próbką do złożenia oświadczenia, które obejmuje wszystkich ludzi cierpiących na chorobę Leśniowskiego-Crohna na całym świecie.

Ponadto uważa się, że może istnieć aż sto różnych odmian IBD. Eksperci IBD często określają IBD jako chorobę widma. Jeśli tak jest i coraz częściej wygląda tak, IBD może być wiele chorób, które nakładają się na siebie. Obecnie naukowcy i lekarze umieszczają IBD w dwóch wiadrach, chorobie Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego (z trzecim wiadrem nieokreślonego zapalenia okrężnicy u około 10% pacjentów). Te wiadra mogą się rozszerzać w przyszłości, gdy dowiemy się więcej o IBD. Kiedy patrzysz na IBD z tej perspektywy, z pewnością będzie więcej niż jedna "przyczyna" i jedna "lekarstwo". Jeśli IBD jest, jak uważają eksperci, więcej niż tylko dwiema odrębnymi chorobami, ma sens, że w ich wywoływaniu pojawi się więcej genów i więcej czynników środowiskowych.

Chorzy na IBD i inni zainteresowani badaniami medycznymi prawdopodobnie słyszeli zwrot "korelacja nie jest przyczyną". Oznacza to, że gdy dwie rzeczy występują razem, nie zawsze tak się dzieje, że jedno z nich powoduje drugie. Naukowcy mogą wskazać, że grzyby i bakterie w jelitach osób cierpiących na IBD różnią się od tych, które nie mają IBD, ale ta korelacja nie mówi nam, że bakterie lub grzyby wywołują IBD. Konieczne jest udowodnienie, że istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między dwiema zmiennymi, zanim możliwe będzie wyciągnięcie jakichkolwiek wniosków.

Dlaczego sklepy medialne twierdzą, że znamy przyczynę choroby Leśniowskiego-Crohna?

Istnieje kilka czynników, które przyczyniają się do tego, że jedna praca badawcza zyskuje dużo uwagi. Niefortunną rzeczywistością Internetu jest to, że jest napędzany ruchem drogowym. W ten sam sposób, w jaki gazety i magazyny opierają się na bazie subskrypcji, witryny internetowe zależą od liczby osób przeglądających strony i liczby wyświetlanych stron. Szokujący lub wprowadzający w błąd nagłówek może oznaczać, że artykuł zostanie udostępniony w mediach społecznościowych i kliknął o wiele więcej razy niż ten, który używa bardziej prawdziwego lub uspokajającego nagłówka.

Dodatkowym czynnikiem w dzieleniu się opowieściami o badaniach naukowych jest system odpowiedzialny za publikowanie artykułów naukowych. Autor, który publikuje artykuł, musi wtedy upewnić się, że ich papier zostanie zauważony i potwierdzony. Im więcej papier wychodzi z sal akademickich i do prasy świecącej, gdzie jest czytany i omawiany, tym lepiej. Może to pomóc badaczom lub instytucjom uzyskać więcej funduszy na przeprowadzenie większej liczby badań.

Więcej badań jest zawsze dobrą rzeczą, ale efekt końcowy jest taki, że naukowcy mają ogromną presję, aby przyciągnąć jak najwięcej uwagi do swoich badań. Dział public relations w instytucji, w której odbyło się badanie, często pomoże uzyskać informację o nowym badaniu. Następnie autorzy kontaktują się z wieloma mediami w celu uzyskania oferty. Wystarczy jeden cytat, aby zostać źle zinterpretowany lub wyrwany z kontekstu, który następnie zostaje zreplikowany w wielu mediach, a tam jest idealny sztorm dezinformacji, który może nigdy nie zostać rozwiązany.

Notatka od Verywell

Badania są niezwykle ważne dla pacjentów z IBD i ich lekarzami. Dzięki badaniom opracowano nowe metody leczenia, a więcej informacji na temat czynników, które mogą przyczynić się do IBD. Jednak pacjenci muszą stosować krytyczne myślenie podczas czytania o badaniach IBD i co to może oznaczać.

Nastąpiły przełomy i będzie ich więcej, ale niestety nie ma szans, aby jedna, ostateczna przyczyna lub lekarstwo na chorobę było równie złożone jak IBD. Badania jakości będą kontynuowały rozwój bazy wiedzy i już dokonano wielkich postępów. Jest mało prawdopodobne, że pojawi się jeden artykuł naukowy, który rozwinie sekrety IBD, dlatego musimy nadal wspierać dalsze badania w naszych społecznościach i rządach, dopóki nie zrozumiemy więcej na temat IBD.

Like this post? Please share to your friends: