Wiele badań medycznych pokazuje teraz całkiem przekonująco, że Amerykanie, którzy mają zawał serca w czasie świąt – konkretnie w okresie między Świętami Dziękczynienia a Nowym Rokiem – częściej umierają niż ludzie, którzy mieć zawały serca w innych porach roku.
Wzrost śmiertelności sercowej w okresie świątecznym nie jest duży – około 5% – ale jest statystycznie istotny i został potwierdzony w kilku dużych badaniach populacyjnych.
Kilku badaczy próbowało ustalić, dlaczego tak się dzieje, a teorie są liczne. Należą do nich:
- początek zimnej pogody w okresie zimowym
- zmniejszona liczba personelu szpitalnego w okresie świątecznym
- zwiększona depresja i stres emocjonalny
- nadmierne spożycie tłustych potraw i alkoholu
- opóźnienie w szukaniu pomocy lekarskiej
prawdziwy powód
nikt nie może dziś dokładnie udowodnić, dlaczego serce śmiertelność ataków wzrasta podczas wakacji. Ale skorzystałem z możliwości uporządkowania powyższej listy teoretycznych potencjalnych przyczyn w rosnącym porządku ważności, od najmniej prawdopodobnego do najprawdopodobniejszego.
Pierwsze dwa wyjaśnienia – początek zimnej pogody i zmniejszenie liczby personelu szpitalnego – prawdopodobnie nie odegrają ważnej roli. Wyższe wskaźniki zgonów sercowych podczas wakacji są tak samo rozpowszechnione w południowych, cieplejszych stanach, jak w północnych stanach.
Badacze, którzy formalnie ocenili to pytanie, nie byli w stanie znaleźć żadnego spadku szybkości i jakości opieki, gdy w grudniu przyjmowany jest pacjent z zawałem serca, w porównaniu z innymi porami roku.
Depresja, która jest widoczna w czasie wakacji – szczególnie wśród osób starszych, dla których wakacje mogą wywoływać poczucie straty w szczęśliwszych czasach lub dla bliskich, którzy już nie występują – jest znanym czynnikiem ryzyka zawałów serca i prawdopodobnie wyjaśnia przynajmniej część zwiększonego ryzyka. Dodatkowy stres związany z okresem świątecznym może również w pewnym stopniu się przyczynić.
Niedyskrecje dietetyczne
Niektóre rodzaje niedyskrecji dietetycznych mogą pomóc wywołać zawał serca. Niektóre dowody wskazują, że spożywanie posiłków o wyjątkowo wysokiej zawartości tłuszczów nasyconych może pomóc w pobudzeniu pęknięcia blaszki miażdżycowej w chorych tętnicach wieńcowych. Nadmierne spożycie soli może powodować nadmierny stres serca u osób z nadciśnieniem lub niewydolnością serca. Załadowanie alkoholu może wywołać "świąteczne serce" – to jest początek migotania przedsionków, które z kolei może wywołać atak serca u kogoś z krytyczną chorobą wieńcową.
Ale zdrowy rozsądek sugeruje, że proste odrzucenie odgrywa bardzo dużą rolę w wyjaśnianiu, dlaczego ataki serca są bardziej groźne w okresie świątecznym. Ludzie, u których wystąpią bóle w klatce piersiowej lub inne objawy podczas wakacji prawdopodobnie spróbują po prostu odstąpić od objawów lub przypisać im inną przyczynę (przejadanie się, stres itp.), Ponieważ, jak to może być zawał serca? Jest Boże Narodzenie!
Ignorowanie symptomów może być śmiertelne
Takie świadome ignorowanie potencjalnie niebezpiecznych objawów serca ma tendencję do kontynuowania, dopóki objawy te nie będą już dłużej ignorowane. W tym czasie ofiara ataku serca przybywa do szpitala znacznie później niż w innych porach roku. Opóźnienie może być śmiertelne.
Kiedy masz zawał serca, czas jest najważniejszy. Opóźnienie o kilka minut może sprawić, że różnica pomiędzy przetrwaniem ze zdrowym sercem, przetrwanie z bardzo uszkodzonym sercem – lub śmiercią. Każdy lekarz, który opiekował się pacjentami z zawałem serca w czasie wakacji, powie, że o tej porze roku ludzie próbują "jeździć konno", aby nie zrujnować sezonu dla swojej rodziny i przyjaciół.
Zanim zaczną szukać pomocy, są znacznie bardziej chorzy, niż gdyby zlekceważyli okres świąteczny i od razu poprosili o pomoc medyczną. I tak się składa, że konieczność uczestniczenia w pogrzebie w czasie wakacji jest również dość uciążliwa dla rodziny i przyjaciół.
Tylko dlatego, że to święta nie oznacza, że nie możesz mieć ataku serca. Jeśli masz objawy, natychmiast zasięgnij pomocy medycznej.
Dowiedz się, jak przetrwać atak serca.
